Każdy dzień wczesnej terapii jest dla mnie szansą na szczęście.

Dominik

Mój syn, który jako dziewięcioletni chłopiec uległ nieszczęśliwemu wypadkowi podtopienia w wannie. W jednej chwili ze zdrowego, pełnego życia i pomysłów chłopca stał się niepełnosprawnym dzieckiem. Początkowe opinie lekarzy wskazywały na to, że Dominik nie będzie w stanie sam nawet oddychać, nigdy nie powróci do zdrowia. Nie uwierzyłam, postanowiłam walczyć o jego życie i zdrowie bez względu na opinie lekarzy.

Od dnia wypadku trwa codzienna walka: najpierw o uratowanie Dominikowi życia, potem o elementarną samodzielność i przywrócenie mu sprawności intelektualnej i fizycznej. W tych zmaganiach nie jesteśmy sami: pomogło nam i nadal pomaga wielu przyjaciół, znajomych, a także nieznajomych. To pomoc wszelaka, od wsparcia i przy nas trwania, po finansową. Ta ostatnia umożliwia codzienną kompleksową rehabilitację, która z pewnością potrwa jeszcze bardzo długo. Ale najważniejsza jest postawa samego Dominika: jest dzielny, pogodny i otwarty, a to sprawia, że ciągle idziemy do przodu.

W chwili obecnej Dominik uczy się chodzić w Centrum Rehabilitacyjnym DIKUL we Wrocławiu. Tu poddawany jest kompleksowej terapii kilka godzin każdego dnia. Powodzenie gwarantuje jednak nie tylko wiara w sukces i determinacja Dominika, jego zaangażowanie w każde ćwiczenie ale przede wszystkich długość terapii, która jest niezwykle kosztowna. Zdecydowane postępy zdrowotne gwarantuje pobyt w ośrodku przez około 3 - 4 miesiące. 
Koszt jednego miesiąca to około 6000,00 zł. To kwota, która dla mnie, matki samotnie wychowującej chore dziecko, pozostaje poza zasięgiem bez pomocy osób życzliwych.

Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc – LICZY SIĘ KAŻDA WPŁATA!